Koronawirus powstrzymuje nas od większości działań. Rzadziej spotykamy się z rodziną i znajomymi. Na szczęście branża muzyczna daje nam wytchnienie od szarej rzeczywistości i przygnębiających wiadomości. Wielu artystów proponuje wyjątkowe transmisje na żywo.
Kwarantanna spopularyzowała nowy wymiar działalności artystycznej. Muzycy szukają nowych sposobów, by podzielić się z fanami swoją twórczością. Coraz większą popularnością cieszą się transmisje strumieniowe.
Większość koncertów została odwołana z powodu pandemii koronawirusa. Muzycy wykazują się niezwykłą kreatywnością i transmitują występy, aby pozostać w kontakcie z fanami, co w niektórych przypadkach staje się ich dodatkowym zarobkiem. Wystarczy, że podczas transmisji włączą „skarbonkę”, na którą widzowie mogą wpłacać dowolne kwoty. W ten sposób fani mogą wesprzeć swojego ulubionego artystę w tych trudnych czasach.
Na całym świecie muzycy grali na balkonie, tarasie lub z okna, by wzajemnie poprawić sobie samopoczucie. Takie zdjęcia robiono w Polsce, Stanach Zjednoczonych, Francji, Hiszpanii, Niemczech, Włoszech, Libanie czy Indiach. W ten sposób nie tylko poprawiali nastrój mieszkańcom, ale też podziękowali pracownikom służby zdrowia.
Większość wydarzeń muzycznych jest bezpłatna. Zazwyczaj można je obejrzeć na Facebooku lub Instagramie. Jeden ze szwedzkich artystów, Jens Lekman, przełożył swoją wiosenną trasę koncertową i zaoferował „osobiste pokazy przez Skype” przez tydzień.
Muzyk ogłosił, że codziennie przez godzinę będzie losowo dzwonił do osób zapisanych na listę. Zagra wybraną przez siebie piosenkę, a następnie przejdzie do kolejnej osoby. Fani mogli zapisać się na listę, wysyłając uzupełniony formularz Google.
Większość muzyków wystąpi dla publiczności w czasie pandemii, a niektórzy zagrają nawet na żywo. W ten sposób chcą skłonić fanów do zostania w domu. Podczas gdy artyści robią wszystko, co w ich mocy, by grać dalej i wypełnić nieznośną pustkę, Lady Gaga pomogła w organizacji największego i najbardziej zróżnicowanego wydarzenia o międzynarodowym zasięgu.
Sześciogodzinne show, transmitowane na YouTube, odbyło się 18 kwietnia 2020 roku. Wydarzenie prowadziły następujące gwiazdy: Jameela Jamil, Matthew McConaughey, Danai Gurira, Becky G, Laverne Cox i Don Cheadle. Wystąpiło wielu znanych artystów, takich jak Within Temptation, Anne-Marie, Camila Cabello, Chris Martin, John Legend, Meghan Trainor, Liam Payne, James Bay i Amy Lee. Wspomniane wydarzenie miało wesprzeć pracowników służby zdrowia i Światową Organizację Zdrowia.
Nawet w najgorszych czasach wiele osób traktuje muzykę jako sposób na pocieszenie, socjalizację i ulgę od niepokoju. Trudno sobie wyobrazić życie bez niej. W ciągu ostatnich kilku miesięcy pandemia koronawirusa zamknęła lokale na całym świecie. Na szczęście artyści zaczęli transmitować koncerty na żywo na platformach społecznościowych, tworząc nowy rodzaj wirtualnej społeczności muzycznej.
Streaming zyska na popularności wśród artystów jako ciekawa alternatywa dla tradycyjnych tras koncertowych, które są drogie i wymagają długiego przebywania poza domem.
Wielu weteranów branży twierdzi, że na dłuższą metę nie jest to opłacalne rozwiązanie. Uważają, że streaming nie byłby tak lukratywny dla światowej sławy wykonawców, takich jak Elton John, The Rolling Stones, Jonas Brothers czy Garth Brooks, którzy regularnie wyprzedają całe sale z tysiącami miejsc. Warto też zaznaczyć, że w przypadku takich sław, bilety na koncert są naprawdę drogie.
Co ciekawe, The Brook&The Bluff, grupa z Nashville, to jedni z wielu niezależnych artystów, którzy nawiązali współpracę z Sofar Sounds, firmą organizującą wydarzenia muzyczne, która w odpowiedzi na lockdown stworzyła internetowy pokój odsłuchowy z 30-minutowymi setami na żywo.
To sposób na utrzymanie zainteresowania odbiorców i poinformowanie ich, że nadal tworzysz muzykę. Takie rozwiązanie najprawdopodobniej przyjęłoby się również w Polsce.
Pandemia koronawirusa pomogła przyspieszyć rozwój technologii, która może przynieść korzyści zarówno fanom, jak i samym artystom. Do tej pory streaming cieszył się małą popularnością. Z każdym dniem zyskuje jednak na znaczeniu. Pozwala artyście utrzymać relacje z fanami.